Źródło: https://gs24.pl/muzeum-techniki-wojskowej-w-szczecinie-juz-otwarte-semper-parati-otworzyla-dzis-nowe-muzeum-w-szczecinie/ar/c4-14273711
Muzeum Techniki Wojskowej w Szczecinie już otwarte. „Semper Parati” otworzyła dziś nowe muzeum w Szczecinie
MAREK RUDNICKI

































W uroczystości wzięli też udział członkowie Stowarzyszenia Pojazdów Militarnych Trzebież, którzy przyjechali m.in. kopią Sd.Kfz.247, czyli niemieckim opancerzonym wozem dowodzenia.
– Dziś już na świecie nie istnieje żaden oryginał – mówi Franciszek Strzelczyk ze stowarzyszenia. – Nawet Niemcy mają w muzeach tylko kopie.
Inauguracja muzeum była nietypowa. Zaproszony na nią prezes TBS Prawobrzeże, Paweł Sikorski oddał dwie serie z Maschinengewehr 42, niemieckiego karabinu maszynowego. Wrażenie niesamowite.
Pokazano dziś tylko jeden korytarz z bocznymi pomieszczeniami, gdzie urządzono wystawę broni i sprzętu. Jego dalsza część – w terminie późniejszym. Podobnie w nie sprecyzowanej przyszłości otwarte będzie oficjalne całe muzeum. A dlaczego?
– Udostępnimy je dopiero razem ze strzelnicą, gdy będzie gotowa, a to jeszcze potrwa – mówi Kristian Dorawa, prezes Fundacji. – Tam jeszcze mamy do wyniesienia około 100 metrów sześciennych gruzów, a w drugiej części korytarza muzealnego, dodatkowe 20 m sześć. Optymistyczne zakładam, że muzeum zostanie udostępnione w przyszłym roku. Całą prace wykonujemy sami, a to trwa.
To co pokazano, może zachwycić każdego miłośnika militariów.
Jedno z pomieszczeń, to wątek szczeciński. Pokazano tu eksponaty pierwszych komandosów z Kompani Specjalnej 56, która stała się pierwowzorem dla Gromu. Można zobaczyć m.in. kimono wojskowe, w którym ćwiczyli nasi komandosi Combat56, sztukę walki opracowaną specjalnie dla tej unikalnej jednostki przez jej głównego instruktora, mjr Arkadiusza Kupsa.
Poza tym wiele broni i to nadal działającej. Są rosyjskie Mosiny w kilku odmianach, jest SWT40, ulubiona broń snajperów, jest brytyjski Enfild, pistolety maszynowe w tym Sten i MP40 Schmeisser, pepesza, PPS Sudajewa, hiszpański FR8 itd. A nawet oryginalny Mosin zdobyty na Rosjanach w wojnie fińskiej. Można obejrzeć broń strzelecką ze Szwajcarii, różne wersje Kałasznikowów.
Z wielu wyeksponowanych pistoletów m.in. nasz VIS-a w wersji produkowanej przez Niemców. A z ciężkiej broni zwraca uwagę radziecki ckm Maxim.
